Łatwo wrzucić indywidualne konta emerytalne do jednego wora z OFE i ZUS. IKE to przecież także część polskiego systemu emerytalnego, a ten jest w stanie permanentnego kryzysu od lat i nie ma się co spodziewać, że to się zmieni.
Tyle że trzeci filar różni się zasadniczo od pierwszych dwóch. Dlatego utożsamianie ich ze sobą prowadzi do sporego zamieszania. Niestety efekty tego zamieszania widać nawet w wiodących gazetach i w akcjach informacyjnych firmowanych przez poważne instytucje.
Nie dziwię się – IKE i reszta trzeciego filaru mogą być przy pierwszym kontakcie bardzo nieintuicyjne, zawiłe, podejrzane. To prowadzi do uproszczeń, pochopnych ocen i uprzedzeń. Rozprawienie się z pięcioma popularnymi mitami na temat IKE może pomóc spojrzeć na te konta trochę spokojniej.
Mit pierwszy: IKE ma związek z wiekiem emerytalnym
Najlepiej całkowicie rozłączyć pojęcie wieku emerytalnego (od tego roku stopniowo podnoszonego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn) od trzeciego filaru. Nie ma ono przy IKE i IKZE żadnego zastosowania i używanie go powoduje zamieszanie. Tutaj przykład nieprecyzyjnego użycia tego pojęcia w kontekście IKE.
Osiągnięcie wieku emerytalnego oznacza tyle, że państwo zaczyna wtedy wypłacać świadczenia z pierwszych dwóch filarów – ZUS i OFE. Wcześniej nie ma dostępu do zgromadzonych przez nas pieniędzy.
W kontekście IKE rzeczywiście występuje pewien wiek. Dla większości osób będzie to 60 lat, dla niektórych szczęśliwców 55 lat. Nie jest to jednak wiek emerytalny. A więc co to jest?
To jeden z warunków, który należy spełnić, żeby zysk z naszych oszczędności na IKE został zwolniony w momencie wypłaty z podatku Belki. Z chwilą osiągnięcia 60 roku życia (lub 55 roku życia, jeśli posiadamy już uprawnienia emerytalne w pierwszych dwóch filarach) wypłata pieniędzy z naszego indywidualnego konta emerytalnego nie skutkuje pobraniem podatku od zysków kapitałowych.
Co ważne, ostatnia reforma emerytalna nie ma tutaj nic do rzeczy: wiek emerytalny wzrośnie do 67 lat, ale wiek zwolnienia zysków na IKE z podatku Belki się nie zmieni.
Warto jednak pamiętać, że jest jeszcze drugi warunek zwolnienia. Jego brzmienie jest skomplikowane, ale w istocie to proste. Żeby skorzystać z tarczy podatkowej, należy dokonać wpłat na swoje IKE (w dowolnej wysokości) w co najmniej 5 latach kalendarzowych (lub dokonać ponad połowy wartości wpłat nie później niż 5 lat przed dniem wypłaty).
Tutaj opis zasad działania IKE oraz ustawa o IKE/IKZE, która jest podstawą działania trzeciego filaru.
Tutaj opis zasad działania IKE oraz ustawa o IKE/IKZE, która jest podstawą działania trzeciego filaru.
Mit drugi: w IKE blokuję pieniądze na lata
Nikt nie lubi rygorystycznych systemów oszczędzania, mimo że są nam namiętne sprzedawane przez dystrybutorów polis inwestycyjnych typu Aegon, Axa, Nordea czy Generali. Ich istotą jest blokowanie pieniędzy klienta na lata pod rygorem kar i kosztów.
IKE jest pod tym względem dużo lżejsze, o czym pisałem w tym dużym porównaniu indywidualnych kont emerytalnych i polis inwestycyjnych.
Mamy kilka możliwości ruchu, nie musimy czekać do emerytury czy nawet 60 roku życia. Pieniądze są zawsze do naszej dyspozycji.
Możemy je wypłacić w każdej chwili– jeśli robimy to po roku od podpisania umowy nie zostanie pobrana nawet opłata za likwidacyjna w wysokości 100-150zł. Po prostu zwrócą nam pieniądze pomniejszone o ewentualny podatek od zysków kapitałowych, który i tak płacimy przy każdej formie oszczędzania i inwestowania w Polsce (od lokat poprzez fundusze po bezpośrednie inwestowanie na giełdzie).
Możemy swoje oszczędności przenieść z jednej formy inwestowania do innej – taki transfer będzie darmowy po 12 miesiącach od podpisania umowy z obecną instytucją zarządzającą. Źle na lokatach? Przenoszę się na fundusze. Chcę chronić swoje zyski? Wracam na lokatę lub obligacje skarbowe.
Można wypłacić pieniądze w ratach lub jednorazowo i nie zapłacić Belki po spełnieniu warunków wieku i stażu (nie mylić ze stażem pracy!).
Można też oszczędzać nadal i przekazać oszczędności kolejnym pokoleniom bez płaceniu podatku od spadków i podatku od zysków kapitałowych.
Tutajodpowiedzi na wiele innych dziwnych pytań dotyczących IKE.
Tutajodpowiedzi na wiele innych dziwnych pytań dotyczących IKE.
Mit trzeci: zakładając IKE zawieram umowę z państwem
Czy zakładając indywidualne konto emerytalne podpisujemy umowę z państwem? Nie – podpisujemy umowę z instytucją zarządzającą, np. funduszem inwestycyjnym, bankiem, biurem maklerskim czy firmą ubezpieczeniową.
Czy nasze pieniądze przechodzą przez ZUS lub budżet państwa? Nie – są traktowane dokładnie tak samo jak inne indywidualne formy oszczędności i inwestycji, np. lokaty, akcje, obligacje, tyle że mają uprzywilejowany status podatkowy.
Oczywiście znajdą się tacy, którzy podważają zdolność państwa do wywiązywania się z jakichkolwiek zobowiązań i zalecają inwestowanie w złoto fizyczne, srebrne monety i konserwy mięsne, żeby przetrwać nadchodzącą katastrofę.
Państwo może zmienić zasady gry w każdej dziedzinie, anulować każdą ustawę, odmówić odkupienia obligacji czy znacjonalizować jakieś aktywa. To, czy to się wydarzy, jest niewiadome. Kompletnie nie do przewidzenia.
Niektórzy żyją i działają w przekonaniu, że nie można wierzyć w nic co robi lub proponuje państwo, mimo że żyjemy w nim na co dzień. Dla nich IKE będzie podejrzane jako propozycja na długoterminowe oszczędności. Chciałbym tylko podkreślić, że nie należę do tej grupy i nie będę tego kierunku myślenia zgłębiał.
Mit czwarty: IKE są nieelastyczne
Po raz kolejny najlepiej całkowicie zapomnieć o pierwszych dwóch filarach systemu emerytalnego, jeśli chcemy dobrze zrozumieć IKE. ZUS nie inwestuje realnych pieniędzy tylko zajmuje się redystrybucją składek do obecnych emerytów – obecni płatnicy będą pobierać jakąś wersję państwowej emerytury ze składek przyszłych płatników lub innego źródła. OFE inwestują w polskie obligacje i akcje za pomocą funduszy emerytalnych, ale my nie mamy żadnego wpływu na decyzje inwestycyjne.
W trzecim filarze to od nas zależy, jak będziemy inwestować lub oszczędzać. Do dyspozycji mamy super bezpieczne obligacje skarbowe i rachunki oszczędnościowe lub instrumenty o podwyższonym ryzyku i oczekiwanej stopie zwrotu: dobrowolne fundusze emerytalne, ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, fundusze inwestycyjne oraz rachunki maklerskie.
To indywidualny wybór i indywidualna odpowiedzialność. Tego nie zorganizują za nas inni. Tu nie będziemy mieli perwersyjnej przyjemności psioczenia na urzędników w ZUS i zarządzających w OFE. Dostaniemy z powrotem dokładnie tyle, ile sami uzbieramy plus ewentualny zysk, który zależy tylko i wyłącznie od naszych decyzji.
Tutaj przykład sensacyjnego artykułu opartego o założenie, że IKE nie daje żadnego pola manewru.
Tutaj przykład sensacyjnego artykułu opartego o założenie, że IKE nie daje żadnego pola manewru.
Mit piąty: IKE dają niebywałe korzyści podatkowe
Czy jest jakaś korzyść podatkowa z posiadania IKE? Tak, ale odczujemy ją dopiero w przyszłości. Chodzi o zwolnienie zysków z naszych oszczędności z podatku Belki w momencie wypłaty pieniędzy. Tylko tyle i aż tyle.
Czy to ma jakieś znaczenie? Olbrzymie, ale korzyści nie odczujemy do momentu wypłaty pieniędzy. Jeśli jednak przez wiele lat będziemy wykorzystywać tarczę podatkową, którą daje IKE, będą one naprawdę znaczące.
Tutaj więcej o tym, ile możemy zyskać na całkowitym zwolnieniu naszych oszczędności z podatku Belki oraz z jego odroczenia w czasie.
IKE nie ma natomiast wpływu na podatek dochodowy z pracy. Jeśli szukamy sposobu, żeby go obniżyć nie w przyszłości, ale teraz, warto przyjrzeć się siostrzanemu wobec IKE rozwiązaniu w trzecim filarze – IKZE.
Tutaj wszystkie artykuły oIKE, IKZE oraz trzecim filarze.
Warto również przejrzećinne narzędzia wspierające oszczędzanie i inwestowanie.
Zapraszam do zapisywania się nabezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.