Nikt chyba jeszcze nie napisał prostej instrukcji obsługi IKE i IKZE. Mamy co prawda ustawę o IKE i IKZE, która ustala najważniejsze prawa i obowiązki oszczędzających (np. ulgi podatkowe czy roczne limity wpłat), ale jej zapisy nie działają specjalnie na wyobraźnię.
Piękno i przekleństwoIKE i IKZE polega na tym, że to bardzo otwarte konstrukcje prawne. Dzięki tej otwartości można je bardzo dobrze przystosować do własnych możliwości, potrzeb i ograniczeń związanych z długoterminowym oszczędzaniem. Nie wszystkich, ale wielu.
Z drugiej strony ta sama otwartość sprawia, że łatwo się w tym wszystkim zagubić. Jaką formę IKE i IKZE wybrać? Jakie są roczne limity wpłat? Wpłacać co miesiąc, co rok, a może jeszcze inaczej? Regularnie czy nieregularnie? Kiedy i jak skorzystam z ulg podatkowych? W końcu – kto, kiedy i jak wypłaci mi środki w przyszłości? Bądźmy ze sobą uczciwi – to w gruncie rzeczy mnóstwo decyzji i dylematów.
Jakie jest miejsce IKE, IKZE i funduszy inwestycyjnych w finansach osobistych? Jak wykorzystać piękno IKE i IKZE, a ograniczyć ich przekleństwa?
[dobre praktyki] to cykl edukacyjny przygotowany we współpracy ze Skarbiec TFI, które oferuje Program Emerytalny, kompleksowy system dobrowolnego oszczędzania na emeryturę wykorzystujący ulgi podatkowe na IKE i IKZE.
Na cykl składa się pięć artykułów podpowiadających, jak odpowiedzialnie zorganizować swoje długoterminowe oszczędności na IKE i IKZE z funduszami inwestycyjnym.
2. Dlaczego alokacja między klasy aktywów to klucz do uporządkowanych inwestycji?
3. Czy inwestor ma wpływ na końcowy wynik inwestycji?
4. Jakie znacznie ma dywersyfikacja geograficzna oszczędności?
5. Co to jest cykl życia i jak może pomóc prowadzić wieloletnią inwestycję?
„Głębokie” oszczędności
Prowadzę swoje IKE i IKZE od 2012 roku. W pierwszym momencie zakładałem te konta z myślą o optymalizacji podatkowej. IKE pozwala na ochronę oszczędności przed naliczeniem podatku od dochodów kapitałowych (tzw. podatek Belki), a składka na IKZE dodatkowo pomniejsza podstawę opodatkowania PIT z bieżącej pracy (przy czym - ważne! - przy zwrocie lub wypłacie występuje podatek).
Z czasem przekonałem się również do IKE i IKZE jako praktycznych narzędzi do prowadzenia długoterminowych oszczędności. Roczne limity wpłat (w 2015 jest to 11 877zł na IKE oraz 4750,80zł na IKZE) są bardzo przyzwoite dla kogoś, kto nastawia się na regularne budowanie oszczędności. A dla zarabiających przeciętnie lub gorzej niż przeciętnie są wręcz ambitne.
Obliczyłem kiedyś, że gdyby limit wpłat na IKE i IKZE rósł w takim samym tempie jak w latach 2013-2015, przez najbliższe dziesięć lat z samych wpłat można byłoby odłożyć ok. 190 tysięcy złotych.
Dla mnie 190 tysięcy złotych oszczędności (plus skumulowany w tym czasie zysk) to znaczna suma. Tym bardziej że nie chodzi o wszystkie oszczędności. Środki, które gromadzę na swoich IKE i IKZE, lubię określać jako moje „głębokie” oszczędności.
Głębokie, czyli jakie? Takie, których z dużym prawdopodobieństwem nie będę potrzebował w najbliższych latach.
To coś zupełnie innego niż krótkoterminowe rezerwy, np. na rachunku bieżącym czy oszczędnościowym, po które mogę w każdej chwili sięgnąć, gdy mi się dzieci rozchorują, samochód odmówi posłuszeństwa albo będę musiał pokryć inne niespodziewane wydatki.
To również coś zupełnie innego niż oszczędności na jakieś mniejsze cele. Nie odkładam na IKE i IKZE pieniędzy na przyszłoroczne wakacje. Nie utrzymuję tam 1,5 tysiąca złotych, które we wrześniu przyszłego roku będę musiał zapłacić za przedłużenie ubezpieczenia samochodu, ani 450zł na przedszkole mojego starszego syna wymagalne za trzy miesiące.
Nie chcę, żeby głębokie oszczędności, które gromadzę na IKE i IKZE, miały zbyt dużą styczność z moimi bieżącymi finansami osobistymi. Dlaczego?
Nie dlatego, że oszczędności na IKE czy IKZE nie da się kompletnie ruszyć „do emerytury”. To oczywiście nieprawda. Na każdym IKE występuje możliwość zwrotu lub częściowego zwrotu środków właściwie w każdym momencie. Do 12 miesięcy od podpisania umowy mogą występować opłaty, np. 100zł. Poza tym procedura zwrotu lub częściowego zwrotu może potrwać nawet do ok. miesiąca. To nie jest więc idealne miejsce dla płynnych rezerw na bieżące czy niespodziewane wydatki.
Główny powód mojej niechęci do mieszania oszczędności na IKE i IKZE z krótkoterminowymi oszczędnościami jest jednak inny. Prowadzenie głębokich oszczędności wymaga spokoju, cierpliwości i opanowania. Szczególnie jeśli te oszczędności mają formę aktywów o zmiennej wycenie, np. funduszy inwestycyjnych. A dużo trudniej zachować spokój i opanowanie, jeśli co kilka dni / tygodni / miesięcy zastanawiasz się, czy nie potrzebujesz przypadkiem pieniędzy z IKE albo IKZE na bieżące sprawy.
Oszczędności na moimIKE ulokowane są w funduszach inwestycyjnych, w tym w małej części w akcyjnych rynku polskiego. W dniu, gdy piszę te słowa, główny indeks polskiej giełdy WIG spada o ponad 2%, a przez ostatni rok jego wartość spadła o dobrze ponad 10%. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. Nie ma możliwości, żeby nie odbiło się to na bieżącej wartości moich oszczędności na IKE czy IKZE z funduszami inwestycyjnymi.
Gdybym nie zabezpieczyłswoich bieżących finansów i gdybym na IKE i IKZE utrzymywał swoje ostatnie i jedyne oszczędności, presja na to, żeby w tym momencie zamknąć wszystko na trzy spusty i „odzyskać swoje pieniądze”, byłaby podwójna. Po pierwsze ze strony nieuporządkowanych finansów osobistych, a po drugie ze strony obecnych trudności na rynkach finansowych.
Dlatego uważam, że jedną z dobry praktyk związanych z utrzymywaniem oszczędności na IKE i IKZE w funduszach inwestycyjnych, jest uporządkowanie bieżących finansów, żeby to one nie stały się przyczyną pochopnych decyzji inwestycyjnych czy porzucenia planu gromadzenia oszczędności. Szczególnie w trudnych momentach dla rynku, których w zasadzie należy się od początku spodziewać.
Grzegorz Zatryb, główny strateg Skarbiec TFI
"Zbudowanie oszczędności emerytalnych wymaga konsekwencji, cierpliwości i oczywiście czasu. Gdy już wystartujemy ze swoim długoterminowym programem, musimy uzbroić się w cierpliwość iście anielską.
Wraz ze zmianami koniunktury na rynkach, będzie także zmieniała się wartość naszych inwestycji. To ważne, aby nie dać ponieść się emocjom.
Budujemy bowiem kapitał na starość, a nie gramy w kasynie. Dlatego należy unikać spontanicznych decyzji w zakresie zmiany składu portfela czy wręcz jego zamiany na gotówkę."
Podsumowując:
1. IKE i IKZE to praktyczne narzędzia do rozłożonego w czasie gromadzenia dobrowolnych oszczędności, których ważnym atutem są korzyści podatkowe
2. Oszczędności na IKE i IKZE nie musimy blokować „do emerytury” (opcja zwrotu lub częściowego zwrotu), ale dostęp do nich jest „wolniejszy” niż do środków na zwykłym rachunku bieżącym czy rachunku oszczędnościowym
3. Z mojegodoświadczenia wynika, że – jeśli zależy nam na spokojnym prowadzeniu inwestycji przez wiele lat – konieczne jest „odgrodzenie” jej od bieżących finansów, od płynnych, krótkoterminowych rezerw na nieplanowane wydatki oraz od oszczędności na drobniejsze, mniej odległe cele
4. Jeśli tego nie zrobimy, nasze IKE i IKZE mogą znaleźć się pod presją naszych nieuporządkowanych finansów, a my jeszcze bardziej będziemy przeżywać niekorzystne okoliczności, które cyklicznie pojawiają się na rynku, mimo że nasz horyzont oraz cel inwestycyjny nie mają praktycznie nic wspólnego z codziennym szumem informacyjnym
Partnerem cyklu [dobre praktyki] jest Skarbiec TFI, dostawca Programu Emerytalnego, kompleksowego systemu oszczędzania na dobrowolną emeryturę z wykorzystaniem ulg podatkowych IKE i IKZE.
W Programie Emerytalnym Skarbiec TFI oszczędności mogą być dowolnie dzielone między rejestr IKE, IKZE oraz PSO (program systematycznego oszczędzania). Do dyspozycji klientów są dwa portfele modelowe oraz portfel indywidualny z dostępem do subfunduszy Skarbiec FIO, w tym wyróżniającego się funduszu stabilnego wzrostu Skarbiec III Filar.