Nie – odpis od podatku dochodowego z pracy to cecha indywidualnego konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE), a nie indywidualnego konta emerytalnego (IKE). To dwa odrębne konta i dwie niezależne od siebie konstrukcje prawne dostępne dla wszystkich oszczędzających. Jeśli ktoś poszukuje informacji o odliczeniu od podatku składki na indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego za 2014, polecam poprzedni artykuł.
W praktyce, jeśli chcemy, możemy posiadać oba konta emerytalne – IKE oraz IKZE – i korzystać na ich uprzywilejowanym statusie podatkowym. Ale tylko wpłaty na IKZE możemy odliczyć od podstawy opodatkowania w rocznym zeznaniu PIT-36, PIT-37, PIT-37L lub PIT-28 (w zależności, w jaki sposób osiągamy i opodatkowujemy dochody z pracy) i dzięki temu zapłacić niższy podatek dochodowy za 2014 oraz budować oszczędności na przyszłość. W poprzednich artykułach opisałem w szczegółach mechanizm działania ulgi podatkowej IKZE, w tym limit wpłat w 2014, oraz obliczyłem, kiedy korzystanie z niej się opłaca, a kiedy się nie opłaca.
W takim razie, skoro indywidualne konto emerytalne (IKE) nie uprawnia do odpisu podatkowego, jaki jest sens jego posiadania? Na czym polega ulga podatkowa przypisana do IKE i czy warto wykorzystać limit wpłat na IKE do końca 2014r.?
Tarcza podatkowa dla długoterminowych oszczędności
Główną korzyścią z gromadzenia oszczędności pod parasolem indywidualnego konta emerytalnego jest ich ochrona przed podatkiem od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki). Wszyscy znamy ten podatek ze zwykłych rachunków oszczędnościowych, lokat bankowych, rejestrów funduszy inwestycyjnych, polis inwestycyjnych, wypłat dywidendy ze spółek giełdowych oraz wypłat kuponów z obligacji skarbowych i korporacyjnych. Ale przypomnijmy sobie pokrótce jego działanie.
Załóżmy, że nasze długoterminowe oszczędności wynoszą 50 tysięcy złotych. Pochodzą z zarobków, które już raz zostały opodatkowane w momencie wypłaty. W pierwszym scenariuszu utrzymujemy je na prostym koncie oszczędnościowym oprocentowanym na 4% rocznie (tyle daje na dzień 6 grudnia 2014r. Bank Smart - właśnie do kwoty 50 tysięcy złotych). Co miesiąc odsetki są dopisywane do stanu konta. Ale co miesiąc od tych odsetek pobierane jest także 19% zryczałtowanego podatku Belki. Ile przy takich założeniach „kosztuje” nas oszczędzanie na koncie oszczędnościowym w banku?
W miesiącu, gdy na koncie znajdowało się dokładnie 50 tysięcy złotych, a jego oprocentowanie wynosiło 4% w skali roku, zapłacimy 32zł podatku Belki. Wraz ze wzrostem wartości konta rosnąć będzie również kwota miesięcznego podatku.
Przy 55 tysiącachbędzie to 35zł podatku miesięcznie. Przy 60 tysiącach złotych będzie to 38zł miesięcznie. A przy 100 tysiącach będzie to 63zł miesięcznie. Wystarczy pomnożyć sobie te kwoty przez ilość miesięcy w roku, żeby wyszły naprawdę solidne pieniądze. A przecież część naszych oszczędności będzie z nami nie tylko przez 12 miesięcy, tylko dużo, dużo, dużo dłużej, ponieważ planujemy wykorzystać te pieniądze dopiero w odległej przyszłości (np. na edukację dzieci czy wydatki na emeryturze) lub po prostu konsekwentnie budujemy swój majątek. Czy ktoś rozumie, dlaczego masowo utrzymujemy tego typu oszczędności na zwykłych kontach oszczędnościowych lub krótkoterminowych lokatach bankowych z regularnie naliczanym podatkiem Belki?
A jak działa podatek Belki na zwykłych rejestrach funduszy inwestycyjnych (np. w SFI mBanku czy BossaFund) czy ubezpieczeniach na życie z funduszami kapitałowymi (np. Aegon, Skandia czy Generali)? W tych produktach finansowych wynik jest niepewny: można zyskać lub stracić – podatek Belki zapłacimy tylko gdy zrealizujemy zysk. Co to znaczy zrealizować zysk?
Na zwykłych rejestrachfunduszy inwestycyjnych podatek Belki zostanie naliczony, gdy złożymy zlecenie odkupienia lub konwersji jednostek, które wypracowały nam zysk. Na polisie inwestycyjnej będzie odrobinę inaczej – podatek Belki zaczynamy płacić, gdy wypłaty z rachunku polisy przekraczają wpłacony kapitał (czyli "wgryzamy" się w zyski kapitałowe).
Przyjrzyjmy się temu na przykładzie. Znowu mamy 50 tysięcy złotych oszczędności, za które na początku roku nabyliśmy jednostki funduszy inwestycyjnych. Przez pięć lat portfel pracował nam w tempie 5% rocznie. Na zakończenie inwestycji umarzamy jednorazowo wszystkie jednostki. Ile podatku naliczy towarzystwo funduszy inwestycyjnych lub zakład ubezpieczeń?
Należny podatek po pięciu latach to ok. 2625zł. A co by było gdybyśmy zwiększyli średnioroczną stopę do 6%? Kwota podatku skacze do ponad 3200zł. A przy kwocie 70 tysięcy złotych i stopie zwrotu 6% rocznie? Podatek na zakończenie inwestycji to prawie 8300zł.
Pomyślmy o tym. Czy w kontekście prywatnej emerytury 70 tysięcy złotych oszczędności to astronomiczna kwota? Raczej nie. Jeśli myślimy o zapewnieniu sobie istotnego dochodu z oszczędności przez wiele lat będziemy musieli zgromadzić kilka-kilkanaście razy więcej pieniędzy w trakcie życia zawodowego (kiedyś opisywałem, jak można to stosunkowo łatwo obliczyć). Przy większych kwotach i dłuższym okresie korzyści z unikania podatku Belki na naszych długoterminowych oszczędnościach będą więc wielokrotnie większe.
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj).
A jak działa podatek Belki na rachunkach inwestycyjnych, na których możemy nabywać bezpośrednio na giełdzie akcje spółek (np. dywidendowych) oraz obligacje skarbowe i korporacyjne? Jest odejmowany automatycznie (jak na lokacie) od wartości wypłacanej dywidendy lub kuponu – na nasze konto trafia więc zysk netto (dywidenda lub kupon pomniejszone o 19% podatku). Jeśli udało nam się sprzedać papiery wartościowe z zyskiem, na koniec roku samodzielnie odprowadzamy od zysku podatek i składamy specjalne zeznanie podatkowe PIT-38 od dochodów kapitałowych.
Przyjrzyjmy się temuna przykładzie. Znowu dysponujemy kwotą 50 tysięcy złotych, za którą nabyliśmy portfel akcji kilku spółek wypłacających atrakcyjne dywidendy. Stopa dywidendy w odniesieniu do zainwestowanej kwoty wynosi w całym roku 7%. Ile wyniesie nas w tym roku podatek Belki?
Całe 665zł trafi do skarbu państwa zamiast do naszej kieszeni. I tak za każdym razem, gdy otrzymujemy dywidendę, odsetki lub sprzedajemy papiery wartościowe z zyskiem.
Jednym z dostawcówrachunków inwestycyjnych w formie IKE i IKZE jest dom maklerski BDM, w którym od 2012 prowadzę swoje indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego. Dywidendy trafiają na nie w całości (kwota brutto jest kwotą netto), a sprzedanych z zyskiem papierów wartościowych nie muszę rozliczać w zeznaniu rocznym PIT-38.
Jednym z dostawcówrachunków inwestycyjnych w formie IKE i IKZE jest dom maklerski BDM, w którym od 2012 prowadzę swoje indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego. Dywidendy trafiają na nie w całości (kwota brutto jest kwotą netto), a sprzedanych z zyskiem papierów wartościowych nie muszę rozliczać w zeznaniu rocznym PIT-38.
Koszt utrzymywania długoterminowych oszczędności na zwykłych rachunkach
Po co przedstawiam te obliczenia? Żeby pokazać, jakie mogą być koszty utrzymywania długoterminowych oszczędności na zwykłych rachunkach oszczędnościowych, zwykłych rejestrach funduszy inwestycyjnych i polisach inwestycyjnych oraz na zwykłych rachunkach maklerskich.
Każde z tych narzędzifinansowych występuje w formie indywidualnego konta emerytalnego, które pozwala chronić długoterminowe oszczędności przed erozyjnym wpływem podatku od zysków kapitałowych. I to jest właśnie cały sens ulgi podatkowej przypisanej do IKE. Na kontach IKE (oraz IKZE) opisany powyżej podatek nie jest naliczany - bez względu na to, czy konto ma formę depozytu bankowego, rejestru funduszy inwestycyjnych, ubezpieczenia na życie czy rachunku maklerskiego.
Oczywiścieroczny limit wpłat na indywidualne konto emerytalne jest ograniczony (w 2014r. to 11238zł), ale wystarczą cztery lata wpłacania całego limitu, żeby operować kwotami, których użyłem w symulacjach podatku Belki dla różnych instrumentów finansowych. Po kilkunastu latach systematycznego oszczędzania pod parasolem IKE przyrost korzyści podatkowych będzie jeszcze bardziej widoczny.
Niestety na pierwszy rzut oka wydaje się, że nic nie ma do ugrania. To sprawia, że wiele osób przez lata utrzymuje swoje długoterminowe oszczędności na zwykłych, opodatkowanych rachunkach i ponosi tego koszty.
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj).
Jednym z polecanych przeze mnie dostawców kont emerytalnych IKZE i IKE jest towarzystwo funduszy inwestycyjnych ING (szczegółowa recenzja tego rozwiązania tutaj).
Podkreślam, że chodzi o długoterminowe oszczędności, czyli takie, których nie planujemy konsumować w przewidywalnej przyszłości. To pieniądze, których zadaniem jest zapewnianie nam komfortu psychicznego, gdy myślimy o dużych wydatkach związanych z emeryturą czy też o długofalowym budowaniu majątku. IKE nie nadaje się generalnie do oszczędzania na krótkoterminowe i średnioterminowe cele, np. nowy samochód, pomysł na własny biznes czy remont domu.
Dlaczego to tak ważne?Ponieważ tarcza podatkowa powiązana z IKE na niewiele się przyda, jeśli zażądamy zwrotu zgromadzonych na tym koncie oszczędności przed 60 rokiem życia (lub 55 rokiem życia, jeśli posiadamy uprawnienia do wcześniejszej emerytury). Przedterminowy zwrot oszczędności z IKE skutkuje naliczeniem podatku Belki od zysków ze zgromadzonego kapitału – jedyną korzyścią staje się wtedy jego odroczenie w czasie.
Jakie są moje doświadczenia po trzech latach prowadzenia IKE?
Prowadzę swoje indywidualne konto emerytalne od czerwca 2012 roku (od niedawna w ING TFI) i co roku wykorzystuję maksymalne limity wpłat. Planuję robić to nadal, jeśli tylko będzie mnie na to stać. Po raz pierwszy zainteresowałem się IKE, gdy z rynku zniknęły lokaty jednodniowe, które pozwalały w prosty sposób unikać podatku Belki bez specjalnych warunków. Teraz traktuję IKE jako praktyczny, uprzywilejowany kanał gromadzenia długoterminowych oszczędności, być może na emeryturę – dzięki tarczy podatkowej korzystniejszy niż zwykłe rachunki w banku, towarzystwie funduszy, zakładzie ubezpieczeń czy biurze maklerskim.
Mam dla zgromadzonych tam (oraz na IKZE) pieniędzy specjalne określenie – "głębokie oszczędności". Oznacza to, że nie są to płynne zasoby, z których mogę w każdej chwili skorzystać, choćby po to, żeby opłacić bieżące zobowiązania. Nie jest to też rezerwa na niespodziewane wydatki. To głębokie, długoterminowe oszczędności, których celem jest dawać mi komfort psychiczny dotyczący odległej przyszłości. Oraz wypracowywać konkurencyjną wobec depozytów bankowych stopę zwrotu przy ograniczonym ryzyku (które rozumiem jako krótko- i średnioterminową zmienność).
Przez pierwszy rokutrzymywałem oszczędności na IKE w detalicznych obligacjach skarbu państwa w biurze maklerskim PKO BP (polecam wszystkim, którzy cenią proste, gwarantowane rozwiązania), przez kolejne dwa lata oszczędności miały formę jednostek funduszy inwestycyjnych (obecnie na IKE Plus w ING TFI). Na dzień dzisiejszy moja średnioroczna stopa zwrotu od początku inwestycji, uwzględniająca rozłożenie wpłat w czasie i obliczona za pomocą funkcji XIRR, wynosi 6,7%, a absolutna stopa zwrotu wynosi 11,8%. Na tym koncie preferuję stosunkowo konserwatywną, spokojną, „nudną” alokację między klasy aktywów przy doborze funduszy i generalnie nie robię dużych, nagłych zmian.
Przeniosłem IKE do ING TFI z innego towarzystwa ze względu na niższe koszty zarządzania funduszami (to olbrzymi plus w długim okresie) oraz dostęp do dużej ilości klas aktywów (21 funduszy pod jednym parasolem). IKE i IKZE Plus w ING TFI recenzowałem w szczegółach w poprzednim artykule. Można je założyć w 100% przez internet i zacząć oszczędzać na koncie o uprzywilejowanym statusie podatkowym nawet od kwoty 50zł.
Warto również przejrzeć inne narzędzia wspomagające oszczędzanie i inwestowanie.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.